literature

30 day challenge - Day Five

Deviation Actions

SanAngle's avatar
By
Published:
598 Views

Literature Text

Pocałunki pojawiły się nagle. Molly nie mogłaby powiedzieć, kiedy dokładnie. Były ukradkowe, najczęściej dawane jej z zaskoczenia, gdy Sherlock przechodził obok niej, a ona pracowała. Każdy sprawiał, że na jej policzki wypływały rumieńce i uśmiechała się pod nosem. Czasem zakładała za ucho pasemka włosów, które wysunęły się z jej kitki.
Pocałunki - te nieoczekiwane - głównie z inicjatywy Sherlocka. Dzięki temu, gdy spoglądała w jego stronę, mógł udawać, że nie wie, o co chodzi. Unikał wyjaśnień czy podtrzymywania romantycznego nastroju. A krótkie cmoknięcia w policzek, były ku temu najlepszą okazją. Molly bawiło jego zachowanie. I cieszyła się, że ponieważ nic nie obiecywał, nic nie mówił, nie zasypywał ją pustymi obietnicami.
Słów kocham cię, nie usłyszała. Zresztą pewnie zaczęłaby się śmiać, tak nierealna była sama myśl, że mógłby je powiedzieć. Nawet w najbardziej naiwnych marzeniach, nie wyobrażała sobie tych słów od niego. Ale miast tego, otrzymywała coś znacznie dla niej cenniejszego. Kilka namiętnych pocałunków, każdy mówił o wiele więcej niż kocham cię.
Day Five - Kissing

Coś marnie mi wychodzi wrzucanie tutaj tego challenge'a.  Choć challenge już na ostatnim półmetku, to tutaj jestem na dniu piątym. Naprawdę potrzebuję jakiegoś duszka, który będzie stał koło mnie i przypominał mi, że muszę wrzucać ten challenge tutaj, bo inaczej do kolejnego września się nie wyrobię.
© 2014 - 2024 SanAngle
Comments13
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
funnyFranky's avatar
Naprawdę urocze :)