literature

30 dni - Day Four

Deviation Actions

SanAngle's avatar
By
Published:
488 Views

Literature Text

- Sherlock, co powiedziałeś? – zamrugała kilka razy oczami, jak gdyby to miało jej wyjaśnić jego słowa. Detektyw pokręcił z niedowierzaniem głową, ale spróbował raz jeszcze.

- Chcesz gdzieś pójść? Gdy już skończysz? – powtórzył, jakby mówił do małego dziecka.

Nie mógł uwierzyć, że Molly musi pisać coś takiego jak raport. Na co komu kilka zdań na kartce, skoro już na oko widać, kto zabił? Rozwiązał to w kilka minut, wszystko przez słaby zasięg w kostnicy. Ona uniosła zdziwiona brwi, jednak policjant prowadzący śledztwo był idiotą, skoro nie uwierzył mu, gdy wysłał Lestrade'owi smsa, by tamtego poinformował. Tak czy siak, siedział już kilka godzin w jej towarzystwie i cały ten czas poświęciła na pisanie raportu.

W głowie kiełkowało mu słowo nuda. Chciał, by działo się ciekawego, choć to po części już miało miejsce. Molly poza kilkoma pomrukami, nie odzywała się do niego, zajęta tym głupim świstkiem. Sprawdzając jej wytrzymałość, przyniósł jej kawę, zaczepiał ją. Ale nic. W sumie mógłby znaleźć sobie nowy obiekt zainteresowania, pojechać do Lestrade'a i powkurzać Andsersona, ale nie chciał. Molly była.. inna. Coś jak John, ale w innym sensie.

Stąd to pytanie.

- W sensie eksperymentu? – głos miała znużony.

- Nie – pisał trzeciego wściekłego smsa do Lestrade'a, by zamknął pingwina.

- Nie?

- Nie – potwierdził, choć zaczął się zastanawiać, nad sensem tej wymiany zdań – To się nazywa randka.

Zamarła. Tak. Wreszcie zareagowała.

- Nasza? Ty i ja?

Nie. John i Mycroft. Już szykował kąśliwą uwagę, ale widząc jej uśmiech na twarzy, zrezygnował. W sumie chciał gdzieś pójść. Kiwnął głową. W następnym momencie został zmiażdżony w jej uścisku. I ku swojemu zdziwieniu uśmiechnął się. Jednak nie przeszkadzał mu ten niewątpliwie ludzki odruch.

- To twoja pierwsza randka? – zapytał kilka dni później Mycroft, gdy wpadł z wizytą. Niewątpliwie postanowił zainteresować się młodszym braciszkiem.

- Nie – mruknął, mając w pamięci słowa Johna sprzed kilku lat.

Randka to gdy dwóch ludzi, którzy się lubią, spędzają fajnie czas. A to właśnie on i Molly robili od kilku miesięcy.
Day Four - Date
Nie wypełniłam zadania dosłownie - jedyny pomysł jaki miałam w tym wypadku pokrywałby się niemalże z jedną z prac, bodajże Arianki. Zatem pogrzebałam trochę. I o to jest to.

Wrzucone pomiędzy próbami tłumaczenia tekstu pisanym przez osobę, która się chyba innego francuskiego uczy.
© 2014 - 2024 SanAngle
Comments9
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Demeter19's avatar
Hahah, boskie :)