2.10

Cześć,

Jak widać mój plan wrześniowy nie do końca się powiódł. W sumie chyba ani razu nie byłam na gg, wtedy gdy obiecałam. Ech...  Wstydzę się tej mojej niesłowności, ale z drugiej strony, to wszystko wina moich lekcji polskiego. Otóż, od początku września w wolnym czasie nic tylko robię polski. Jak nie informacje o systemach filozoficznych starożytnej Grecji, to <uwaga, moje ulubione> zegar życia Edypa. Roboty dużo, myślenia również, ale.. o ile nie zginę po drodze, to na maturę będę świetnie przygotowana.

Co ciekawe, ostatnio sprawdzałam swój kalendarz, by sprawdzić dokładną datę premiery filmu Burtona - tak, nie chciało mi się włączyć  komputera i sprawdzić w Internecie - i nagle się okazało, że mam kolejne trzy piątki pozajmowane. Normalnie, nagle mam życie towarzyskie. I tak, - ty też się wpisujesz na tą listę. 

Co jeszcze? Za 2 tygodnie jest Japanicon i wreszcie chciałam się na to wybrać, ale na moje nieszczęście wypada to dokładnie w moje urodziny, a zatem weekend, gdy dom jest oblegany przez rodzinę i znajomych - co z jednej strony jest fajne, a z drugiej niekoniecznie, bo zaproszenie otwiera długą litanię pytań, "A co chcesz na urodziny". 

Wiem, że się rozleniwiłam, ale aby wreszcie ruszyć z pisaniem tekstów, postanowiłam otworzyć kramik - ale o tym w kolejnym poście. Trochę mnie niepokoi, że nic nie dodaje, ani nic nie pisze. Mam nadzieję, Franky, że to chwilowe rozleniwienie, bo ja czekam A opko dla ciebie również czeka, aż je w końcu przepiszę.

Tak czy siak, zdecydowałam, że będę się starać wchodzić na gg, kiedy będę mieć czas, głównie pewnie w weekendy - do czasu gdy zacznę spędzać soboty w bibliotece uniwersyteckiej, celem lepszego przygotowania się do matury.